3/29/2013

1 rozdział


SPOTKANIE

Widok jasnowłosej dziewczyny, która przytulała się do swojej mamy spowodował, że na szczupłej twarzy Amandy pojawił się szeroki uśmiech, odsłaniający równe i śnieżnobiałe zęby. Ta niska siedemnastolatka nadal pamiętała, kiedy to były młodsze i Alison płakała za każdym razem, gdy jej rodzicielka oraz tata Amy musieli wyjeżdżać na różne konferencje związane z ich pracą. Collins była przyzwyczajona do tego, że jej ojciec zostawiał ją samą lub pod opieką wujka, który pilnował także jej najlepszej przyjaciółki. Zazwyczaj czuła się normalnie, tak jakby nic się nie działo i wszystko było w porządku, jednak tym razem było inaczej. Coś ją niepokoiło, przez co z trudem mogła się skupić na jednej rzeczy.
-Słuchasz mnie, Amy? – spytał nastolatek z burzą czarnych włosów opadających na jego duże, szaro-zielone
oczy.
-Przepraszam, zamyśliłam się. Mówiłeś coś? – Amanda oderwała wzrok od swojej przyjaciółki i jej mamy, po czym uniosła głowę, by spojrzeć na Alexa, który jak zwykle był uśmiechnięty od ucha do ucha.
-Mówiłem, że jak już wyjadą, to możemy zorganizować grupową orgię. Zadzwonimy po parę cheerleaderek i będzie super – odparł sarkastycznie od niechcenia poprawiając włosy. Każdemu umiał poprawić humor, nawet w najgorszych sytuacjach. Między innymi za to przyjaciółki go kochały. Był prawdziwym sobą i nigdy nie udawał kogoś, kim nie jest. Obie nienawidziły kłamstwa i oszustwa.
Amanda nic nie odpowiedziała, tylko lekko prychnęła odwracając wzrok od swojego najlepszego przyjaciela. Swoją uwagę skupiła na ojcu, który wraz z przyjacielem rodziny pakował do samochodu wypchane po brzegi torby. Luke – bo tak miał na imię jej tata – wychowywał ją samodzielnie, gdyż matka zostawiła ich, gdy Amy miała zaledwie kilka miesięcy. Rodzicielkę zastępowała jej mama Alison, która była samotną matką. Ojciec drobnej, jasnowłosej brunetki zmarł przed jej narodzeniem w Londynie, gdzie wcześniej mieszkały.
Ojciec Amandy i Jonathan – przyjaciel rodziny, którego obie dziewczyny nazywały wujkiem- skończyli pakować wszystkie torby i spoglądając na długi rząd niczym nie różniących się od siebie domów wymienili między sobą kilka zdań. Brązowowłosy mężczyzna zgarnął rękoma do tyłu swoje włosy i westchnął, spoglądając na swojego najlepszego przyjaciela, który swoimi błękitnymi oczyma przyglądał się Lukowi. Szepnął coś do niego, a następnie oboje spojrzeli na Amandę, która ze zmarszczonymi brwiami patrzyła na zaniepokojonego ojca i opanowanego – zresztą jak zwykle – Jonathana.
Po zachowaniu swojego taty wiedziała, że czymś się martwi, jednak gdyby spytała, zapewne spławiłby ją tym, że w nocy źle spał.
Luke zauważył, że jego jedyna córka bacznie mu się przygląda. Odszedł od samochodu zostawiając
swojego przyjaciela samego i mocno przytulił Amandę. Oboje milczeli, w czuły sposób się obejmując.
-Przykro mi, że nie będę na twoich urodzinach – oznajmił, odsuwając od siebie córkę i spoglądając prosto w jej mocno brązowe oczy, które przyglądały mu się od góry do dołu. Amy pierwszy raz w swoim życiu chciała powiedzieć ojcu, by jej nie zostawiał i nie jechał.
-Musisz jechać? – spytała z nadzieją, że ojciec powie jej, że może zostać, jednak po jego smutnej minie wiedziała, że tak się nie stanie.
-Niestety, ale tak. – Luke westchnął, po czym ponownie przyciągnął do siebie brunetkę.
-Czemu aż na ponad dwa tygodnie? – dopytywała Amanda. Wysoki i szczupły brązowowłosy mężczyzna przez chwilę wahał się, co powinien odpowiedzieć, aż w końcu odparł:
-To będą jakieś nudne konferencje, na których będą mówić i mówić. Musimy tam jechać albo wyrzucą nas z pracy.
Po tonie brązowookiego Amanda wiedziała, że jego słowa są nieszczere, lecz nie chciała dalej drążyć tematu pracy, gdyż rzadko o niej opowiadał. Zawsze uważał, że to nic ciekawego i historiami o jego zawodzie zanudziłby ją na śmierć.
-Kocham cię, Amy – odparł, w delikatny sposób dotykając jej policzka. – Pamiętaj o tym. – Ponownie przytulił swoją drobną córkę.
Przez długi okres czasu stali w milczeniu, obejmując się. Niestety ten przyjemny moment przerwał im Jonathan, który wraz z Jullie, Alison oraz Alexem podszedł do nich.
-Przepraszam, że przerywam te rodzinne chwile, ale musimy już jechać.
Amanda odsunęła się od ojca, jednak nie chciała go zostawić. Miała ochotę powiedzieć mu, że powinien zostać, bo coś będzie nie tak, jednak za pewne zadrwiłby z niej mówiąc, że jest jedynie przewrażliwiona. Przystanęła więc obok swojej przyjaciółki, która była niewiele wyższa od niej oraz czarnowłosego nastolatka, który z szerokim uśmiechem na twarzy przyglądał się każdemu z osobna. Amandę często zastanawiało co kryje się w jego głowie. Rzadko kiedy okazywał smutek i zawsze bronił najbliższych. Poświęcał im najwięcej czasu i był w stanie poświęcić dla nich wszystko.
-Tylko bądźcie grzeczni i nie wpakujcie się w jakieś kłopoty – powiedziała słodkim głosem mama Alison,
która wchodziła już do samochodu.
-A ty – Jonathan z powagą spojrzał na Alexa, który był jego wzrostu – masz pilnować, by nic im się nie stało.
-Oczywiście, sir – odpowiedział szczęśliwy, przyciągając do siebie przyjaciółki. – Przy mnie nic im nie grozi. Obiecuję.
-Trzymam cię za słowo, młody.
Rodzice nastolatek usiedli na tylnych miejscach, a samochodem kierował Jonathan. Najlepsi przyjaciele przyglądali się odjeżdżającemu autu i gdy tylko stracili pojazd z oczu, odezwał się Alex:
-Zawsze sądziłem, że wasi rodzice powinni być razem. Pasowaliby do siebie.
-Moja mama i jej tata? – spytała ze zdziwieniem Alison. – Byłybyśmy wtedy siostrami.
-I tak nie robi wam to różnicy. Każdy myśli, że jesteście spokrewnione – tłumaczył Alex.
Amanda w tej kwestii musiała zgodzić się ze swoim najlepszym przyjacielem. Wiele osób pytało się, czy ona i jasnowłosa brunetka nie są siostrami, gdyż widać było między nimi podobieństwo, na dodatek obie urodziły się tego samego dnia i roku. One jednak uważają, że to zwykły zbieg okoliczności i między nimi nie ma żadnego podobieństwa.
-Co teraz robimy? – spytała Amanda, która w niegrzeczny sposób przerwała rozmowę swoim znajomym, których nie słuchała.
-Możemy iść do mnie – zaproponował czarnowłosy nastolatek. – Obejrzymy którąś część Harry’ego Pottera – dodał, na co Amy zareagowała teatralnym przewróceniem oczami. Nigdy nie wierzyła w magię i uważała, że to wszystko to głupi wymysł, który pozwala wierzyć dzieciakom, że istnieje coś takiego jak nadprzyrodzone moce.
Amanda mimo niechęci do znanej chyba każdemu fantastyki, nie chciała spędzać samotnie sobotniego wieczoru. Wolała siedzieć z przyjaciółmi, którzy znali na pamięć wszystkie dialogi z każdej części Harry’ego Pottera.
Idąc do domu Alexa, Amy rozglądała się po okolicy. Były to rzędy połączonych ze sobą domów, które nie
różniły się niczym szczególnym od połowy budynków znajdujących się w tej części Los Angeles. Trzypiętrowe, z małym balkonikiem, dużymi oknami, schodami prowadzącymi na ganek oraz poddaszem. Kolory także nie były zbyt oryginalne – przeważał tam odcień piasku oraz błękitu.
-Mamy szczęście, że rodzice wraz z Mią poszli do znajomych – powiedział, w momencie gdy swoją szczupłą dłonią próbował trafić kluczem do dziurki. – Możemy robić co nam się żywnie podoba.
-Czyli mam rozumieć, że nadal chcesz zorganizować grupową orgię z dziewczynami z naszej drużyny? – spytała Amy z lekką drwiną, przy tym szeroko się uśmiechając.
-Jeśli jesteś chętna – odpowiedział, podnosząc przy tym swoje ciemne brwi.
-Wytłumaczy mi ktoś o co chodzi? – zapytała Alison, która ze zdziwieniem przyglądała się swoim przyjaciołom.
-Nie zrozumiesz – odpowiedzieli w tym samym momencie, po czym oboje się zaśmiali.
Niebieskooka zrobiła urażoną minę, jednak z trudem mogła zachować spokój, gdyż dwójka roześmianych nastolatków uniemożliwiała jej to.
W końcu, gdy się uspokoili Alex otworzył drzwi swojego domu, który znajdował się po prawej stronie. Zbieg okoliczności spowodował, że trójka najlepszych przyjaciół zajmowała akurat trzy mieszkania obok siebie, co powodowało, że od najmłodszych lat byli ze sobą blisko. Amanda zamieszkiwała środkowy, a obok niej Alison.
Po wejściu do środka domu wysokiego i szczupłego – lecz silnego – czarnowłosego nastolatka, uwagę przykuwała przestrzeń i światło, jakie wpadało przez duże okna. Kręcone schody wykonane ze szkła prowadziły na pięto, na którym znajdowała się łazienka, pokój siedemnastolatka, jego młodszej siostry oraz sypialnia rodziców.
Sypialnia Alexa znajdowała się na końcu korytarza. Jest to duże i przestronne pomieszczenie utrzymane w
odcieniach bieli i brązu. Nie ma w nim nic szczególnego; dwuosobowe łóżko z wiecznie rozrzuconą pościelą, po obu jego stronach szafki nocne, na których znaleźć można lampkę, budzik i kilka książek oraz ramkę ze zdjęciem przedstawiającym jego samego z Amy i Alison. Pod lewą ścianą stoi beżowa komoda, w której znajdują się ubrania. Naprzeciw łóżka telewizor oraz okno wychodzące na główną ulicę.
Amanda od razu położyła się na materacu, a Alex oraz ich wspólna przyjaciółka usiedli na podłodze włączając pierwszą część Harry’ego Pottera. Siedemnastolatka nie przysłuchiwała się im oraz telewizorowi, gdyż nie miała na to najmniejszej ochoty.
Leżąc na łóżku z zamkniętymi oczyma przypominała sobie, jak wiele zmian zaszło w tym pomieszczeniu. Kiedyś był cały niebieski, a zwykłe, jednoosobowe łóżko było w kształcie rakiety ozdobionej wieloma, różnokolorowymi poduszkami. Na ścianach znajdowały się różne plakaty piłkarzy i bohaterów z komiksów. Po całym pomieszczeniu rozrzucone były zabawki, którymi Alex często bawił się ze swoimi koleżankami.
Kiedy byli młodsi bardzo często nocowali u siebie. Rodzice zamawiali im pizzę i oglądali różne filmy lub bajki. Często też bawili się w chowanego i berka, przez co niestety często niszczyli w domach różne przedmioty. Gdy pytano kogo to wina, zazwyczaj żadne się nie przyznawano, jednak Alison nie potrafiła okłamywać swojej mamy i od razu mówiła jej kto po raz kolejny rozbił wazon z kwiatami.
Amanda lubiła wspominać swoje dzieciństwo, gdyż należało ono do ciekawych i bardzo przyjemnych. Luke i Jullie zapisywali ją i Ali na różne dodatkowe zajęcia, na które chodziły przez długi czas. Uczyły się między innymi baletu, jazdy konnej, judo, gimnastyki, pływania, każda z nich zna również podstawy hiszpańskiego i włoskiego. Uwielbiała to robić, ale jej największą pasją był cheerleading. Zresztą tak samo było z Alison.
Amanda otworzyła oczy i usiadła poprawiając swoje włosy, które lekko opadały na ramiona skręcając się ku dołowi. W jej idealnych rysach twarzy dostrzec można było coś niebanalnego, co przyciągało wzrok wszystkich ludzi i nie pozwalało o sobie zapomnieć. Zdawała sobie sprawę z tego, że wiele chłopaków jest nią zainteresowanych, jednak ona nie zwracała na nich uwagi. Nie potrzebny jej był przelotny romans, gdyż chciałaby być z kimś, kogo uczucie odwzajemni w stu procentach.
Swoimi tęczówkami przyglądała się swoim przyjaciołom, którzy jedząc popcorn z zafascynowaniem przyglądali się ekranowi telewizora, co chwilę wtrącając różne przemyślenia na temat danej sceny.
„Jak można po raz kolejny oglądać ten sam film?" pomyślała Amanda, która zaczęła rozglądać się po pokoju. Gdyby nie łóżko, na którym pościel była niepoukładana sypialnia wydawałaby się schludna. Jej uwagę przykuła fotografia stojąca na szafce nocnej. Przedstawiała ona trójkę najlepszych przyjaciół, którzy byli uśmiechnięci. Ali swoje jasnobrązowe włosy, które zwykle delikatnie opadały na jej ramiona miała związane w wysokiego kitka, co uwydatniało jeszcze bardziej jej szczupłą i delikatną twarz z niebieskimi oczyma i pełnymi ustami. Po dłuższym przyglądaniu się jej dostrzec można było coś dziecinnego i niezwykłego zarazem, co powoduje, że każdy myśli iż jest młodsza. Tak samo jak Amanda, ubrana była w strój reprezentujący szkolną drużynę cheerleaderek. Na tym zdjęciu widać było różnicę między nimi, a wyższym o prawie dwie głowy Alexem. Jego śniady kolor cery idealnie pasował do ciemnych loków i dużych, szaro-zielonych oczu. Był bardzo szczupły, lecz nie należał do najsłabszych. To zdjęcie wykonano w dniu, gdy obie zostały przyjęte do drużyny i przekazano ją Amandzie, która zdecydowała, że jej zastępcą będzie Alison.
„Nie lubię, gdy Amanda jest smutna" usłyszała nagle siedemnastolatka. Mechanicznie spojrzała w kierunku Alexa, którego głos rozpoznała i zdziwiła się gdy zobaczyła, że chłopak oraz dziewczyna pochłonięci są filmem. Często zdarzało się jej słyszeć różne głosy rozbrzmiewające w jej głowie, jednak nigdy nie zwracała na nie uwagi. Zawsze uważała, że to wyobraźnia płata jej figle.
-Musimy oglądać ten film? – spytała znudzona. – Nie możemy porobić czegoś innego? – dopytywała, gdy dwójka przyjaciół spojrzała w jej kierunku.
-A masz jakiś pomysł? – zapytała Alison.
-Owszem mam – odpowiedziała z cwanym uśmiechem, podnosząc do góry swoje charakterystyczne brwi.
***
Klub „Dark” był chyba jednym z nielicznych miejsc, gdzie wpuszczano nieletnich i na dodatek sprzedawano im alkohol. Nie wyróżniał się on niczym szczególnym; bar, miejsca do siedzenia, dj i parkiet. Hipnotyzująca muzyka i migające światło dodawało odpowiedniego klimatu temu miejscu.
Trójka najlepszych przyjaciół świetnie się bawiła tańcząc na parkiecie. Ruchy Alexa trudno było nazwać tańcem, gdyż w dziwny sposób poruszał się w przód i tył. Amandzie kojarzyło się to z próbą powstrzymania pragnienia wyjścia do łazienki.
Dziewczyny nie piły alkoholu, jakoś nigdy nie ciągnęło ich do niego. Do wspaniałej zabawy nie potrzebne im były napoje procentowe, tak samo Alexowi, który pił go tylko dlatego, że mu smakował.
Alison i Amanda wyśmiewały się z Alexa, który z trudem mógł wypowiedzieć jakiekolwiek zdanie. Na dodatek plątały mu się nogi, co powodowało, że co chwilę tracił równowagę i o mały włos nie upadał na podłogę. Amy nie lubiła w nim tego, że nie znał granic. Nie wiedział kiedy powinien skończyć z alkoholem i często upijał się do nieprzytomności.
Tańcząc do rytmu piosenki, Amanda co jakiś czas na kogoś wpadała. Dzisiejszego wieczoru był duży ruch w klubie, jednak nie przeszkadzało jej to. Liczył się dla niej jedynie fakt, że miło spędzała czas z przyjaciółmi. Poruszając się w rym puszczanej przez DJ-a piosenki, Amy przestała zwracać uwagę na otoczenie. Czuła się wolna i nic nie było wstanie jej tego zepsuć. No, prawie nic.
-Amanda! – Alison po raz kolejny krzyknęła jej do ucha. Zszokowana siedemnastolatka otworzyła oczy i spojrzała na jasnowłosą brunetkę, która za ramię trzymała ledwo żywego Alexa. – Pójdę z nim na zewnątrz, bo się źle czuje.
Dziewczyna nic nie odpowiedziała, tylko patrzyła jak drobna nastolatka ciągnie za sobą wyższego od niej chłopaka z burzą czarnych loków.
Przez głowę przeszła jej myśl, że powinna pójść pomóc swojej przyjaciółce, jednak coś powodowało, że nie potrafiła ruszyć się z miejsca. Czuła ucisk w żołądku, jednak w ten przyjemny sposób. Poczuła się bezpiecznie, mimo że znajdowała się w miejscu, gdzie każdy mógł ją skrzywdzić na wiele różnych sposobów.
Z jej rozmyśleń wyrwała ją osoba, która uderzyła ją ramieniem. Zszokowana spojrzała w kierunku
napastnika i zauważyła wysokiego chłopaka z burzą kasztanowych loków opadających na delikatną twarz. Pomyślała na początku, że jest to Alex, jednak mimo migoczącego światła zauważyła jego niebiesko-zielone tęczówki, które swoją intensywnością potrafiły zahipnotyzować każdego.
-Przepraszam – powiedział ze złośliwym uśmiechem.
Szedł z gracją, której każdemu tutaj brakowało. Zatrzymał się przy barze i szepnął coś do kelnera, a następnie w niedbały sposób opierając się o blat zaczął przyglądać się Amandzie. Dziewczyna nie potrafiła oderwać od niego wzroku. Pełne usta nadal ułożone były w złośliwy uśmiech odsłaniający rząd śnieżnobiałych zębów oraz dwa, słodkie dołeczki dodające mu uroku. Amy ten chłopak wydawał się znajomy, lecz niestety nie potrafiła przypomnieć sobie, gdzie go spotkała. Nigdy nie zapomniałaby tak idealnych i ciekawych rysów twarzy.
Chciała podejść i spytać, czy gdzieś się przypadkiem nie spotkali, ale gdy zaczęła stawiać pierwsze kroki, ktoś chwycił ją za ramię. Szybko odwróciła wzrok od przystojnego nieznajomego i zauważyła że to jej najlepsza przyjaciółka, która była zdenerwowana.
-Musimy już iść – poinformowała Amandę, która nie rozumiała dlaczego. – Alex wymiotuje i musimy go zabrać do domu.
Alison złapała Amy za rękę i chciała pociągnąć ją w stronę wyjścia, jednak ciemnowłosa dziewczyna chciała najpierw pokazać jej tajemniczego chłopaka, którego być może ona by kojarzyła.
-Znasz tego chłopaka? – spytała spoglądając w kierunku baru, gdzie przed chwilą się znajdował jednak szeroko otworzyła usta, gdyż jego już tam nie było.
-Jakiego chłopaka? – zapytała.
Amanda rozejrzała się po klubie, jednak nigdzie nie widziała swojego napastnika. Nie chciała tłumaczyć się Ali, więc ściskając ją mocniej za rękę ruszyły w kierunku wyjścia.
Brązowooka czuła się zawiedziona, gdyż miała nadzieję iż jej najlepsza przyjaciółka kojarzy tajemniczego chłopaka, którego niestety zgubiła gdzieś w tłumie ludzi.
Stojący na zewnątrz Alex opierał się o mur w koślawy sposób paląc papierosa. Miał zamknięte oczy i jedną nogą wystukiwał rytm jakieś piosenki, którą także nucił. „Ciężko stwierdzić, że przed chwilą wymiotował" pomyślała Amy podchodząc do niego i kładąc mu dłoń na ramieniu.
-Wszystko w porządku? – zapytała, a chłopak otworzył oczy. Jego szaro-zielone tęczówki przyglądały się jej z radością, jednak ona szybko minęła. Wręczył jej do ręki nie skończonego papierosa i odwrócił głowę wymiotując na ziemię. Amanda skrzywiła się, gdyż odgłos i odór wymiocin powodował, że ona sama miała ochotę zwrócić to, co zjadła dzisiejszego dnia. Alison od razu podeszła do przyjaciela i pomogła mu, zgarniając do tyłu jego włosy oraz podtrzymując go, gdyż zachwiał się pod wpływem dużej ilości alkoholu.
Trzymając jego papierosa, Amanda odeszła nie chcąc być świadkiem ponownego wymiotowania jej przyjaciela. Oprócz picia alkoholu, Amy nie znosiła również, gdy palił. Uważała, że to nie jest nikomu potrzebne i przez to tylko się marnuje.
Przystanęła na rogu ulicy i spojrzała na przyjaciół. Miała nadzieję, że Alex już niedługo skończy wymiotować i będą mogli wrócić do domu, jednak niestety nic na to nie wskazywało. Obiecał dzisiaj Jonathanowi, że będzie je pilnować i chronić, jednak najwyraźniej to jemu bardziej przydałaby się pomoc.
Rozmyślenia Amandy przerwała fala spokoju i odprężenia oraz przyjemne motylki w brzuchu. Wiedziała, że
ten tajemniczy chłopak gdzieś tu jest, więc rozejrzała się po okolicy. Zauważyła go po drugiej stronie ulicy, gdzie opierał się o lampę. Ze złośliwym uśmiechem przyglądał się jej, a następnie przecząco kręcąc głową spojrzał na papierosa, którego trzymała w dłoni. „Najwidoczniej sądzi, że jest mój" pomyślała Amanda rzucając go natychmiast na ziemię i przygniatając czubkiem swojego buta. Chłopak bezgłośnie zaśmiał się cały czas przyglądając się ciemnowłosej.
-Amanda! – zawołała ją przyjaciółka, która szła w jej stronę z nieprzytomnym Alexem. – Musimy zaprowadzić go do domu. Szybko.
Dziewczyna oderwała wzrok od chłopaka z kasztanowymi lokami i podeszła do Alison, której pomogła uporać się z siedemnastolatkiem.
Nim ponownie wspomniała o tajemniczym chłopaku, którego widziała w klubie, a także przy latarni spojrzała w jego kierunku i tym razem nie zdziwiła się, gdy jego tam już nie było.
***
Jasno brązowowłosa nastolatka leżała na łóżku w przestronnej i zwykle posprzątanej sypialni należącej do Amandy. Dziewczyna już od dłuższego czasu nie mogła zmrużyć oka, gdyż cały czas myślała o chłopaku, którego wczoraj widziała w klubie „Dark”. Przez duże okna wpadały promienie słoneczne, które oświetlały pokój utrzymany w kolorach bieli.
Amanda siedząc przy krześle znajdującym się obok długiego biurka z laptopem i książkami, przyglądała się
śpiącej Alison, która przytulała się do poduszki. Wyglądała niewinnie i nie przypominała siedemnastolatki. Kojarzyła się jej z trzynastoletnim dzieckiem, które ciągle lubiło bawić się pluszowymi zabawkami. Zresztą nawet teraz obok niej leżał brązowy, miały miś, z którym od niepamiętnych czasów się nie rozstawała. Amandzie bardzo zależało na przyjaźni z Alison i nie potrafiła wyobrazić sobie, że kiedyś mogłaby ją stracić.
Swój wzrok przeniosła na znajdującą się nad dwuosobowym łóżkiem tablicę, do której przyczepia zdjęcia osób i miejsc wiele dla niej znaczących. Naprzeciw łóżka znajdował się telewizor, a obok niego drzwi prowadzące do garderoby, w której wszystko było idealnie poukładane.
Ubrania wiszą nienagannie na wieszakach, za szklanymi drzwiami stoją równo ustawione pary butów, a nad nimi przeróżne torebki. W tym pomieszczeniu znajduje się również duże lustro oraz toaletka.
Ciemnowłosa siedemnastolatka z trudem mogła zebrać myśli. Ciągle we wspomnieniach wracała do tajemniczego chłopaka. Przez większość nocy starała przypomnieć sobie, gdzie mogła go spotkać i dlaczego wydawał się jej tak bardzo znajomy, jednak jej próby szły na marne.
„Przestań" nakazała sobie w głowie. W niesłyszalny sposób podniosła się z krzesła i poszła do garderoby chcąc przebrać się w odpowiedni strój do biegania. Zwykle na poranne biegi wybierała się z Alison, jednak teraz nie miała siły, by ją budzić. Na dodatek sądziła, że chwile spędzone na świeżym powietrzu spowodują, że jej umysł zacznie myśleć racjonalnie.
Gdy już była gotowa po cichutku wyszła z pokoju. Na szklanych schodach leżał mały, perski kot, który spał.
Amanda podeszła do Yody – bo tak się wabił – i w delikatny sposób go pogłaskała. On od razu podniósł powieki i swoimi niebieskimi oczyma spojrzał na swoją panią.
-Pójdę teraz pobiegać, Yoda i wstąpię do sklepu. Tak, kupię ci jedzenie.
Zwierzę mruknęło i szczęśliwe powolnym krokiem ruszyło do sypialni, w której spała Alison.
W momencie, kiedy Amy opuściła swój dom, ze słuchawkami w uszach i telefonem w ręce ruszyła biegiem wzdłuż ulicy. Słuchanie muzyki doprowadzało, że bieg stawał się jeszcze bardziej przyjemny. Zawsze lubiła dbać o swoją formę i jako kapitanka cheerleaderek musiała być nie tylko wygimnastykowana i silna ale także szybka. Ona i Alison były pierwszymi dziewczynami, którym na pierwszym roku zaproponowano główne funkcje w drużynie. Obie były bardzo szczęśliwe z tego powodu.
Amanda biegła długo, aż w końcu dotarła do małego sklepu, gdzie mogła kupić nie tylko jedzenie dla swojego kota, ale także dla niej, Alison oraz Alexa, którego zamierzała zaprosić na śniadanie.
W sklepie jak zwykle panował mały ruch. Ciemnowłosa dziewczyna, której włosy były związane, przywitała się kiwnięciem głowy ze stojącą przy kasie kobietą. Amanda nie brała koszyka, gdyż nie robiła zbyt wielkich zakupów. Wyjmując z uszu słuchawki zaczęła chodzić między regałami. Kiedy w końcu wybrała sok pomarańczowy, świeże bułki oraz karmę dla swojego kota ruszyła w kierunku kasy.
Kolejka niestety była długa, a przed nią stał wysoki mężczyzna o śniadej karnacji. Swoje czarne włosy miał lekko roztrzepane, a na chudej i pociągłej twarzy znajdował się kilkudniowy zarost, który dodawał mu męskości. Wystające kości policzkowe idealnie podkreślały jego charakterystyczne rysy twarzy. Widać było, że jest umięśniony i nie brakuje mu siły. W jednej dłoni trzymał paczkę papierosów, a drugą w rytmiczny sposób bębnił w blat. Był bardzo przystojny i męski, jednak w zachwyt wprawiały ją jego mocno błękitne oczy, których głębie można było porównać z oceanem. Jego śniady kolor skóry, ciemne włosy i mocne, czarne brwi powodowały, że jasne i intensywne oczy wyglądały jeszcze bardziej zjawiskowo.
-Przepraszam, że pytam ale czy mam coś na twarzy? – spytał lekko zachrypniętym głosem, oszołomioną
Amandę, która z zachwytem przyglądała się jego twarzy.
-Nie, po prostu… - zaczęła zażenowana, spuszczając wzrok i skupiając swoją uwagę na papierosach trzymanych przez nowo poznanego mężczyznę. – Nie powinieneś palić. To szkodzi zdrowiu.
Chłopak lekko uniósł brew do góry i swoje cienkie, różowe usta w pociągający sposób zagryzł. Na twarzy Amandy pojawił się uśmiech, którego nie potrafiła pohamować. Ten nieznajomy jej jeszcze chłopak powodował, że poczuła się tak, jakby spotkała kogoś wyjątkowego, jedynego w swoim rodzaju.
-I mówi to osoba, która do soku pomarańczowego i bułek chce dodać kocią karmę – odpowiedział w sarkastyczny sposób.
-Jeśli jeszcze się nie domyśliłeś, to dla mojego kota.
Na twarzy mulata pojawił się złośliwy uśmiech. W jego ślicznych tęczówkach pojawiła się iskierka radości. Wyciągnął w kierunku Amy swoją szczupłą dłoń i rzekł:
-Zayn. Zayn Malik. – Dziewczyna chwyciła rękę i odparła:
-Amanda Collins, ale znajomi mówią mi Amy.
-A czy ja jestem twoim znajomym? – zapytał lekko unosząc brew. Amanda zaczęła się zastanawiać, czy ten chłopak był świadomy swojego uroku.
-Jeśli chcesz.
-Więc Amy – imię nowo poznanej dziewczyny, mocno podkreślił – miło było mi cię poznać.
Amanda zdziwiona spojrzała na Zayna, który swoją paczkę papierosów już kupił. Jego urok sprawił, że zatraciła się w czasie i przestała zwracać uwagę na otoczenie.
Mulat nie czekał na odpowiedź Amy i szybkim oraz pewnym krokiem opuścił sklep. Ciemnowłosa zapłaciła za wybrane przez siebie rzeczy i wyszła szybko ze sklepu, mając nadzieję, że jeszcze gdzieś zobaczy Zayna, jednak po chłopaku nie było ani śladu.
Zawiedziona biegiem ruszyła w stronę swojego domu przy tym wykręcając numer do Alison, która zapewne jeszcze spała. Nie myliła się, gdyż jej najlepsza przyjaciółka odebrała dopiero po kilku sygnałach i na dodatek mówiła zaspanym głosem.
-Tak? – spytała Ali.
-Wstawaj śpiochu i idź do kuchni, zaraz będę w domu i zrobię nam śniadanie.
-Yhy – odpowiedziała od niechcenia.
Następną osobą do której musiała zadzwonić Amanda był Alex, dla którego wczorajszy wieczór był ciężki, gdyż zbyt duża ilości alkoholu mu zaszkodziła. Zresztą nie po raz pierwszy.
-Alex, śpisz? – zapytała Amanda, która cały czas biegła.
-Tak, śpię. Szkoda, że właśnie z tobą rozmawiam – odpowiedział sarkastycznie. Amy wyobraziła sobie jak jej najlepszy przyjaciel złośliwie się uśmiecha, przy tym od niechcenia poprawiając swoje włosy i trąc zaspane oczy. Znała go od najmłodszych lat i doskonale wiedziała, jak reaguje w każdych sytuacjach.
-Ubieraj się i przychodź do mnie do domu. Zaraz zrobię nam śniadanie.
-Nie jestem głodny. Wiesz, boli mnie brzuch i jest mi nie dobrze – próbował się jakoś wymigać, jednak jego przyjaciółka wiedziała, że aby poczuł się dobrze to powinien coś zjeść.
-Nawet ze mną nie dyskutuj. Trzeba było tyle nie pić. Za chwilę widzę cię w moim domu, w mojej kuchni, z naszą przyjaciółką.
-Dobrze, mamo – rzekł udając dziecinny głos.
Amanda z uśmiechem na ustach biegła ostatnie kilka minut do swojego domu. Słuchając muzyki myślała o nowo poznanym chłopaku, który wywołał na niej niesamowite wrażenie. Nigdy nie spotkała się z kimś tak tajemniczym i przystojnym. W głowie cały czas widziała błękitne oczy Zayna i jego delikatne usta, które w seksowny sposób zagryzał. Przy nim zapominała o otaczającym ją świecie.
I wtedy jej uwagę przykuła dwójka nastolatków, mniej więcej tego samego wzrostu. Zatrzymała się, gdyż rozpoznała burzę kasztanowych loków. To był chłopak, którego wczoraj dwukrotnie widziała w klubie. To o nim ciągle myślała i w żaden sposób nie potrafiła zapomnieć. Z szyderczym uśmiechem przyglądał się jej, a w momencie gdy ją mijał szepnął coś do blondyna, który biegł razem z nim. Odwróciła wzrok, jednak chłopak w ogóle niewzruszony biegł dalej.
Amanda ze zdziwieniem przyglądała się dwójce oddalających się nastolatków. Jedyną rzeczą o jakiej w tym momencie myślała, było tylko to skąd znała tego tajemniczego chłopaka, który niepotrzebnie zawracał jej głowę. Myślami wracała także do Zayna, który jako jedyny potrafił uciszyć jej wszystkie myśli i spowodować, że cały świat przestaje dla niej istnieć.


I oto mamy pierwszy rozdział. Jest długi i mam nadzieję, że was zaciekawił. Nie wiem kiedy możecie spodziewać się następnego, ale na pewno pojawi się w przerwie świątecznej. 
Jeśli chcecie nadal być informowani to wpisujcie swoje blogi, tt, gg itp. w komentarzach ALE W ZAKŁADCE "INFORMOWANIE".
Zachęcamy do wyrażania szczerych opinii na temat naszej historii.
Można zadawać pytania w komentarzach każdym bohaterom :)
I jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś o naszym życiu to zapraszamy na aski:
Nie udzielamy na nich odpowiedzi na pytania dotyczące życia bohaterów itp. Do takich pytań macie komentarze :)
Pozdrawiamy i dziękujemy za cierpliwość Alison & Amanda ♥

85 komentarzy:

  1. Jej, jest pierwszy rozdział i nie zawiodłam się. W prawdzie chce mi się trochę spać, ale wytrwałam do końca :) Naprawdę to opowiadanie z pewnością będzie genialne... Widzę, że z Zayn'a zrobiłyście niebieskookiego, haha. Czekam na dalszy rozwój akcji. ~ @AgnesELaud

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem strraszzniiee ciekawa co będzie dalej i jak akcja się rozwinie :) Tylko skoro jest to narracja 3-osobowa to czemu było tak mało o Alison? Czekam z niecierpliwością na następny,Podejrzewam,że bd niesamowicie i tajemniczo <3 I nie mogę się doczekać kiedy przedstawicie wszystkich ;D Mam mnóstwo pytań,ale na razie nie mam jak ich zadać bohaterom,bo praktycznie ich nie znam,więc na razie się wstrzymam,ale już nie mogę się doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspominałam już kilkakrotnie, że wasza pomysłowość mnie zaskakuje, więc już o tym nie będę się rozpisywać. Chcę tylko żebyście wiedziały, że kiedy czytałam ten rozdział moja wyobraźnia zaczęła intensywniej działać. W głowie miałam wszystko! Przyjaciół oglądających Harry'ego Potter'a, złośliwy uśmiech tajemniczego chłopaka z lokami, wymioty Alex'a, znowu uśmiech tajemniczego chłopaka, rozmowę z kotem, zagryzanie wargi przez Zayn'a, no i znowu wyraz twarzy tajemniczego chłopaka. Należą się za to wielkie brawa, bo po dwunastej w nocy ciężko pobudzić w jakikolwiek sposób moją wyobraźnię. Świetnie! Nie pozostało mi nic innego, tylko życzyć wam dużo pomysłów oraz czasu w pisaniu drugiego rozdziału! ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. no zajebisty rozdział wciągnęłam się <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmm... Zayn ma niebieskie oczy *.* Świetne, trochę tego nie ogarniam, ale w porządku :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Uhuuhhuhu *_* Już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału ! <3 Wkręcam się <3 *.* ~Milena

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko w jak najlepszym porządku. Fantastycznie napisany rozdział:) Można było wczuć się w bohaterów i dokładnie przeżyć to co oni. Kocham, normalnie kocham Was za ten gif z Matthew Bomerem. Aaaaa:* Czekam na następny, pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ajjj booski rozdział . xd
    Długii i te gify cuudo . *_*
    Czekam na nn :]

    OdpowiedzUsuń
  9. boski, jak już ktoś wspomniał, wasza pomysłowość zaskakuje i bardzo dobrze. wciągający. czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział ♥
    Bardzo podoba mi się długość :D
    Gify i obrazki też są super :)
    Nie mogę się doczekać kolejnego :))

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny! piszesz bosko!.
    Ten blondyn to był Niall?
    Jeszcze raz jesteś boska!
    A czy Zayn nie ma przypadkiem brązowych oczu?
    Mniejsza z tym... jesteś super! Czekam na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ma brązowe ale my stworzyłyśmy go z niebieskimi :)

      Usuń
  12. SUPER! kocham cię kocham styl jak piszesz i już nie mogę doczekać się 2 rozdziału :)
    Zapraszam do siebie:
    Opowiadanie o Niallu i Julii:
    jakkochactojuznazawsze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Jej! Ekstra. Macie talent. Taki mega dłuuugi :D Super. W sumie to nie wiem co mam napisać... djfhowhefo0hwoefh *.* Czekam z niecierpliwością na nowy rozdział xx

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział jest niesamowity i znecierpliwością czekam na następny
    Przy okazji zapraszam na mojego bloga ( nie ma co porównywać go z waszym, ale może zajrzycie )
    summer-love-with-onedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. świetny, świetny, świetny i genialny :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Boski,może i jest długi ale jaki ciekawy.Myślę że Zayn będzie tym dobrym.

    OdpowiedzUsuń
  17. o jezu już wiem że to będzie wspaniałe opowiadanie! powodzenia w pisaniu. <33

    OdpowiedzUsuń
  18. Co tu dużo pisać. Macie ogromny talent,który we właściwy sposób wykorzystujecie.Błędy są małe lub nie ma ich wcale , chociaż ja nie zwracam na to większej uwagii. Od pierwszych słów zaciekawiłyście mnie i wciągnęłyście w świat bohaterów . Czytając wyobrażam sobie akcję i przebieg tak jakbym się tam znajdywała co jest bardzo fajne. Zaintrygowały mnie niebieskie oczy Zayna *-* Czekam na następny rozdział XD

    OdpowiedzUsuń
  19. czy dziewczyny beda mialy jakies moce ;o
    rozdział swietny i nie moge sie doczekac nastepnych rozdzialow *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tym dowiecie się czytając kolejne rozdziały - Alison ♥

      Usuń
  20. Super rozdział. Czekam na kolejny :D Zapraszam do siebie: http://directionoverload.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Genialny rozdział. Podoba mi się, że taki długi. :D
    Historia zapowiada się, że będzie inna niż wszystkie. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Mimo że, powinnam iść i pomagać to i tak czytam. Mam nadzieję, że szybko będzie kolejny.

    Zapraszam też do mnie: http://theway-i-feel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Kurdeeee ! Czekałam na ten rozdział z ogroooomną niecierpliwością ! Strasznie byłam ciekawa co dalej i tadaaam pojawił się. Harry Harry <3 uwielbiam go, jest taki tajemniczy i słodki. Te jego spojrzenia. I Zayn *.* jejkuuu ! Ten gif z zielonymi oczami mogłabym oglądać przez wieczność. On jest taki piękny :o Boże niech sobie kupuje soczewki bo jest najpiękniejszy w tym kolorze włosów typowo! Jejku jejku dobra koniec nie mogę już mówić o jego oczach bo popadnę w jakiś zachwyt/ Nie dziwię się, że Amanda nie mogła przestać o nich myśleć, co za szczęściara ! Dwóch najpiękniejszych chłopaków świata w dwa dni! Intryguje mnie to, że za każdym razem znikają. Hmm no dziwne, w każdym razie mam nadzieję, że dowiem się o tym trochę więcej czytając kolejne rozdziały. Buzibuzi! :*
    loveispleasure.blogspot.com
    wishmeyourself.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Suuuuuuuper! ♥

    OdpowiedzUsuń
  24. no powiem że niezle sie zaczeło i jestem ciekawa dalszego rozdziału xx

    OdpowiedzUsuń
  25. Zaciekawiłyście mnie, pozostaje mi teraz czekac na następny rozdział. Jedyne co mnie 'odrzuca' to Zayn z niebieskimi oczami ;o jakoś nie mogę tego zaakceptować... wolę jego czekoladowe oczęta ;) tak poza tym wczystko idealnie, jak zawsze zresztą :) podoba mi sie wasz styl pisania. Tak więc do następnego ! :)

    eternal--mystery.blogspot.com
    ps.
    Jeśli możecie proszę wpadnijcie na mój blog. Byłabym szczęśliwa gdybyście wyraziły szczerą opinię na jego temat :) xxx

    OdpowiedzUsuń
  26. nie kopiujecie przypadkiem troche fanfica DARK? Tam też Harry i Bo spotkali się na imprezie, Harry jest tajemniczy i skądś kojarzony.........

    OdpowiedzUsuń
  27. Aww boskie.Mhmm.. Czyżby Amanda nie będzie mogła się zdecydować pomiędzy Harry'm a Zayn'em ? ;>
    No a Alison mhm.. ma charakter Jenny i Elle,więc jak dla mnie to pasuje do Niall'a.Bo do niego pasują dziewczyny z takim charakterem <3
    Wesołych świąt .

    OdpowiedzUsuń
  28. WOW! Chyba tylko tyle jestem w stanie powiedzieć po przeczytaniu tego rozdziału. Jest na prawdę ciekawy i czytając ten rozdział nie odczułam tego, że jest długi, gdyż z lekkością go czytałam.
    Zaintrygowała mnie postać Amandy, ale Alison też wydaje się być ciekawa. Ogólnie na razie bardziej poznałam Amy, bo jedynka była chyba bardziej przystosowana do niej. Jeśli się nie mylę w dwójce będzie więcej o Alison?
    Podoba mi się też, że wszystko robicie perfekcyjnie, dążycie do tego i trzeba to docenić. Mam pytanie czy myślałyście może nad wydaniem książki? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. Bo zapomniałam życzyć wam wesołych świąt ♥
      I miałam jeszcze zapytać: Bo z tego co było napisane wszyscy uważają je za siostry więc czy one nimi są? Czy po prostu tak jakby zbieg okoliczności? Bo mi się wydaje, że jednak są siostrami i to wszystko pewnie wyda się później, ale mogę nie mieć racji :))

      Usuń
    2. miałyśmy wydać jedno z naszych opowiadań, ale musimy mieć 8 tysięcy, a tyle nasi rodzice nam nie dadzą.
      o tym czy są siostrami czy nie na pewno dowiecie się w rozdziałach :)

      Usuń
  29. Super! <3 Czekałam na takie opowiadanie gdzie chłopacy z 1D będą tacy tajemniczy i będą złymi charakterkami. Hehe. Świetny rozdział juz po prostu nie mogę się doczekać następnego, na 10000000000000000000000000000000000000000000000000000% będę czytać opowiadanie, bo prolog i pierwszy rozdział tak mnie wciągnął jak nigdy, a zwiastun to już w ogóle. <3 Czekam.

    OdpowiedzUsuń
  30. extra !
    czekam nn <3
    Całujee Lolaa ;*

    OdpowiedzUsuń
  31. To jest pierwszy rozdział, a ja już jestem po uszy zakochana w tym opowiadaniu.
    Dziewczyny jak wy możecie tak wspaniale pisać?!
    Umieram z ciekawości co będzie się działo w następnym rozdziale :)))

    your-last-first-kiss-1dstory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Brak słów by opisać wrażenia => jesteście kochane dziewczyny i właśnie zostałam waszą fanka XD kocham was i nie mogę doczekać się następnego rozdziału =)

    OdpowiedzUsuń
  33. Matko.. Niesamowity!
    Uwielbiam to już po pierwszym rozdziale, więc już boje się co będzie przy następnych <3
    Ściskam i weny :)

    http://letmefeeloursicklove1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. ej poda mi ktoś link do tego opowiadania "Dark" ?
    + rozdział super, tak mnie zaciekawił, że zdawało mi się, że przeczytałam to w jakąś minute strasznie płynnie się czytało. super na seiro. < 33333

    OdpowiedzUsuń

  35. Veronica, Annabelle i Nicole to trzy - różniące się od siebie - przyjaciółki, które mieszkają w centrum Londynu. Obie uczęszczają do jednego z najlepszych liceum. Normalne dziewczyny z problemami, starające się poradzić sobie w życiu.

    Co jeśli mają "drugą twarz"? Charlotte, Elizabeth i Dulce tworzą zespół, "Different Girls", który podbił serca miliony ludzi. Każdy zna choćby jedną piosenkę dziewczyn. Na scenie wyglądają inaczej; mają peruki, inny makijaż i najważniejsze; maski. Dzięki nim mogą się cieszyć normalnym życiem nie jako Lottie, Effy i Dul, tylko jako Ronnie, Ann i Nikki. Zadziwiające co mogą zdziałać zwykłe maski...

    Co się stanie, gdy spotkają zespół One Direction? Jakie zmiany ich czekają? Miłość, zdrada, kłamstwa, sława - czy to właśnie je czeka? Nowe, trudne do podjęcia, decyzje, dylematy. To ich życie? Może... Dowiecie się tego, czytając "Wszyscy są legendami. Wiecznie młodzi i piękni.".

    http://i--love--myself--better--than--you.blogspot.com/

    ~ C. M.

    P S. Przepraszam za spam.

    OdpowiedzUsuń
  36. To dopiero pierwszy rozdział, a mnie już ciekawi, co będzie działo się dalej.
    Narracja trzecioosobowa w dobrym wykonaniu, miło się czytało.
    Widzę, że postawiłyście na zmianę nie tylko w tematyce, ale również usposobieniu bohaterów. Wcześniejsze bohaterki miały skłonności do alkoholu, narkotyków itp, a tutaj Amanda i Alison są ułożone.
    Alex wydaje się być bardzo sympatyczną postacią, taki opiekun, który lubi się zabawić i w efekcie to jego trzeba ratować z opresji hahah :)
    Fajnie, ze postanowiłyscie zmienić coś w wyglądzie Zayna. Przyznam, że wolę go z brazowymi oczami, aczkolwiek zmiany są dobre i ciekawią.
    Już zaczyna się coś dziać, poczynając od tajemniczych głosów w głowie Amandy do pojawienia się chłopaków. Zawsze lubilam takie tajemnice, jak na przykład to, że ktoś jest i wystarczy się na chwilę odwrócić, a on znika bez śladu.
    Okej, to ja kończę wywody i czekam na rozdział nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja nie wiem skąd wy bierzecie pomysły na te historie... ;_;
    Rozdział po prostu cudowny, chyba przeszłyście same siebie. Co do historii to bardzo mi się podoba fabuła, bo lubię takie tajemnicze opowieści.. (nie wiem czy robicie z tego jaiś kryminał czy bardziej fantasy xd)
    Bohaterowie jak zawsze cudni i świetne cytaty.
    Hmmm... Co tu jeszcze dodać ? A, bardzo mi się też podoba narracja trzecioosobowa, bo jest bardziej tajemnicza.
    Więc, piszcie szybko 2 rozdział :)
    Lottie♥

    OdpowiedzUsuń
  38. No muszę Wam powiedzieć, że zaciekawiłyście mnie tym rozdziałem :D Macie talent i będę czytać dalej :)
    Rozdział bardzo fajny, interesujący i wgl świetny :)
    Czekam na next xx

    OdpowiedzUsuń
  39. |SPAM|
    Jest to historia chłopców z One Directin, których spotyka coś niewytłumaczalnego.
    Jest to historia czarnowłosej Paris, która wie więcej niż przypuszcza.
    Jest to historia Alany, która cudem przeżyła.
    Jest to historia ich wszystkich, których los już dawno naznaczył mianem „tych niezwykłych”.
    Serdecznie zapraszam Cię na czwarty rozdział mojego opowiadania. Mam nadzieje, że Ci się spodoba i szczerze go skomentujesz. love-magic-mistakes.blogspot.com
    Przepraszam za spam, mam nadzieje, że cię nim nie zniechęciłam♥

    OdpowiedzUsuń
  40. Rozdział super <3 Nie mogę się doczekać następnego <3 a Kiedy bd następny rozdział? :)

    OdpowiedzUsuń
  41. (Przepraszam ze tu ale nie masz zakladki spam :*)
    Historia która tak naprawdę dziać się nie powinna... Rose na wyjeździe poznaje Louisa. Miłość ich kwitnie, ale nie za nic. Więź przeszłości stwarza problemy. Błąd który popełniła może przypłacić czymś gorszym niż śmierć...
    Zapraszam na prolog ;D http://bond-blood.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. Wspaniały rozdział i ta tajemniczość Harrego. Zafascynowało mnie, jak nikt to on pasuje do takiej roli (bez obrazy dla reszty, też moją inne atuty). Z niecierpliwością czekam na następne.
    @Wasiakowa

    OdpowiedzUsuń
  43. dlaczego Zayn ma niebieskie oczy? czy to bd miało wpływ na fabułę?
    rozdział fajny, czekam na więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Super początek oby tak dalej. Zwykle nie komentuje blogów, ale od dzisiaj będę komentowała wasz każdy rozdział :D Będę udostępniać waszego bloga na mojej stronce :D

    OdpowiedzUsuń
  45. Te opowiadanie jest wspaniałe! Gdy obejrzałam zwiastun po prostu sie zakochałam! Nie moge sie doczekać kolejnego rozdziału ! :D Codziennie sprawdzam czy jest kolejny :) Naprawdę wspaniałe opowiadanie! Można by nakręcić film ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Świetny blog! Po obejrzeniu zwiastuny zaciekawił mnie jeszcze bardziej! Macie wielki talent do pisania! Czekam na następny rozdział :)

    Pozdrawiam, Nialler <3
    +Zapraszam do komentowania mojego opowiadania :)
    http://niallerxx3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  47. [SPAM] Serdecznie zachęcam do przeczytania rozdziału drugiego, na http://life-an-adventure-full-of-magicc.blogspot.com/

    "Nigdy nie sądziłam, że będę czuła do siebie wstręt. Że będę chciała się zabić. Po tamtej nocy cholernie tego zapragnęłam. (...) Odwróciłam głowę w tę stronę i ujrzałam tamtego mężczyznę. Nie, to nie był mężczyzna. To był młodzieniec, piękny, o idealnych rysach. Kręcone, ciemne włosy opadały mu niewinnie na czoło i przysłaniały nieco brwi. Gęsty wachlarz pięknie podkręconych rzęs zdobił jego czarne jak węgiel oczy, a piegi na policzkach i drobnym, nieco zadartym nosku dopełniały całości. Ubrany w ciemny garnitur zmierzał w moją stronę i uśmiechał się, przez co robiły mu się kurze łapki po bokach oczu."

    OdpowiedzUsuń
  48. Rozdział świetny :P I jestem pewna że to opowiadanie będzie tak samo zajebiste jak 3/4 poprzednie :P
    A teraz mam pytanie :P Dacie link do tej przeróbki DNA co macie w zwiastunie.? :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.youtube.com/watch?v=Zd_inmEyEoQ tutaj jest ta inna wersja DNA

      Usuń
    2. A jest jeszcze jakaś? :) Bo u was jest trochę inne i jest taka przerwa oddychanie i dopiero refren :P

      Usuń
    3. to ją ściągała Amy z jakiegoś filmiku.

      Usuń
  49. Bardzo ciekawie się zapowiada! Długi rozdział, narmalnie jak w ksiażce ;) Sądzę, że będzie z tego bardzo dobre opowiadanie. Musicie zwracać jednak uwagę na powtórzenia, które się niestety, ale czasami zdażają ;)

    Trzymam kciuki i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. [SPAM]
    '(...)Wyjąłem zniszczony zeszyt. Wróciły wspomnienia. Okładka od lat straciła swój blask przez codzienne czytanie zawartości. Była to moja ulubiona książka. Jej też. Otworzyłem na pierwszą stronę i przeczytałem:
    'Historia naszej miłości. Kocham cię i na zawszę będę w twoim sercu. Jeśli zwątpisz wróć tutaj. Zawszę będę tu na ciebie czekać.
    Twoja Justine.'
    Uśmiechnąłem się. Kocham jej charakter pisma. Przewróciłem stronę dalej i zatonąłem w mojej ulubionej historii.'

    http://memories-as-reason-to-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  51. Dziesiątka przyjaciół wraca w nocy siódmego stycznia z koncertu z Sussex. Nietrzeźwy kierowca prowadzi bardzo ostrożnie, ale nie udaje mu się całkowicie zapanować nad pojazdem i pod koła wozu wpada pijana nastolatka. Przerażeni sprawcy zostawiają dziewczynę na poboczu jezdni i jadą dalej. Mija rok. Przyjaciele rozjeżdżają się w różne strony Wielkiej Brytanii zapominając o felernej nocy i wspólnych wypadach. Zapominają o lecie 2012, a przynajmniej udają, że tak jest. Każde z nich co noc dręczy koszmar dziewczyny bezwładnie leżącej na zboczu i jej zakrwawionego ciała. Mija dokładnie rok. Dwudziestoletnia Hayley znajduje pod swoim domem pudełko bez adresu zwrotnego pełnego magnetofonowych kaset. Na każdej nagrany jest głos dziewczyny, która podaje się za zmarłą tamtego dnia. Wtedy zaczyna się gra. Całe życie tej dziesiątki zmienia się, a oni muszą ponownie się spotkać i wspólnie przeżyć koszmar, który funduje im zmarła Joanne...

    Przepraszam za spam i serdecznie zapraszam na milczenieniejestcisza.blogspot.com
    Pojawili się bohaterowie i fabuła, zapraszam ;*

    OdpowiedzUsuń
  52. uwielbiam was <3
    Mam pytanie do Amandy: Kto bardziej ci się spodobał Harry czy Zayn?
    i zapraszam do siebie niedawno zaczęłam i zależy mi na opinii were-crazy-but-were-free.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że oboje zawrócili mi w głowie - Amanda ♥

      Usuń
  53. Przepraszam, że dopiero teraz czytam, ale mam urwanie głowy ze szkołą, nauką, egzaminami i innymi cholerstwami -.-....
    Rozdział genialny *-*.
    Już nie mogę się następnego doczekać! ♥
    Zapraszam do mnie:
    http://rid-nik-and-london.blogspot.com/
    Ridley<3

    OdpowiedzUsuń
  54. O Matko Boska ! ten rozdział wymiata . Zayn io niebieskie oczy mmmm *__* . I jeszcze Harry . <3
    mam pytanka :
    1. czy chłopcy z 1d znaja sie w tym opowiadaniu ?
    2. czy będzie taki podział na dobrych i złych ?
    3. czy ten blog jest o aniołach ? ( bo wiece Los ANGELES :P . )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. możemy powiedzieć, że Harry zna Nialla, Louis Zayna, a Liam pojawi się znikąd i pozna każdego, oczywiście w końcu wszyscy się poznają.
      2. będzie ale do końca nie będzie wiadomo kto jest dobry a kto zły
      3. tego dowiesz się czytając rozdziały
      Alison ♥

      Usuń
    2. Czytałam wasze wszystkie blogi i jestem zachwycona . ale ten blog jest ... inny w pozytywnym sensie . nie wiem dlaczego ale ten blog chyba najbardziej mi się spodoba . jest taki tajemniczy i cały czas myślę ze bohaterowie będą mieli jakieś moce , moze nawet są ANIOŁAMI ;P . a ja bardzo lubie książki, opowiadania gdzie właśnie tacy bohaterowie występują .
      nie moge doczekać sie następnego rozdziału . *__*
      życze weny do pisania :D .
      ~ Andzia xoxo

      Usuń
  55. mam pytanie : o co chodzi z tym blogiem DARK ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to takie opowiadanie, no ciężko mi wytłumaczyć :) wpisz w google a na pewno się czegoś o nim dowiesz :)

      Usuń
    2. A wy się na nim wzorujecie czy co ? znaczy mi to nie przeszkadza bo macie inhy styl pisania i wasze opowiadania są duzo lepsze :* :* :* :* :* :* :*

      Usuń
    3. nie, nie wzorujemy się na nim. to zupełnie inna historia, która jest bardziej hmm... erotyczną przygodą głównych bohaterów.

      Usuń
    4. rozumiem :)

      Usuń
  56. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzisiaj wieczorem powinien być, cały czas go piszę :)

      Usuń
  57. Świetny rozdział. Trafiłam tu zupełnie przypadkowo i spotkała mnie bardzo miła niespodzianka. Zaintrygował mnie strasznie zwiastun jak i wszystko co do tej pory zrobiłyście na tym blogu. Będę czytać na pewno. :) A mogę wiedzieć mniej więcej w jakim terminie pojawi się drugi rozdział ? ; >

    OdpowiedzUsuń
  58. Odkąd SMS zostało zawieszone nie pozostało mi nic innego jak czytać SOF. Rzadko kiedy wkręcam się w blogi ale ten również mnie zaczarował. Ali jesteś boska bo przecież to ty głównie wszystko piszesz. Podziwiam cię, że tak dobrze udaje ci się opisać każdy szczegół. A może jednak nie szczegół, ale to co się dzieje, nie zawalając tego jakimiś pierdołami. [Przepraszam nie mogę się wysłowić]. Mam wrażenie że Amy ma schizofrenie xD. Chciałabym też powiedzieć, że fajna ta piosenka 'w tle' :3. Rzygający Alex XD. HAHAHA Też uwielbiam oglądać filmy 9898257985725825987259 razy jeżeli mi się podobają. Dzisiaj o 22 kolejny rozdział - już nie mogę się doczekać. Po przeczytaniu tego i jeszcze innego opowiadania mam mega wenę, więc możecie być z siebie dumne. Oczywiście też bardzo fajnie że zrobiłyście Barbarę bo uwielbiam ją <3. Oczywiście ta dziewczyna co odgrywa Amy również sądzę że jest fajna! Szczególnie podoba mi się ten gif 'z klubu'. Rozumiem że będzie ona taką osobą przyjmującą tak zwane 'bloki'? HAHA I TA ROZMOWA Z ZAYNEM W SKLEPIE <3. Co jeszcze tu mogę napisać? Chyba nie mam nic do zarzucenia. Póki co podoba mi się wszystko. Troszkę się rozpisałam ._. No cóż... Chyba w końcu ktoś wam pierdolną konkretny komentarz a nie 'super czekam na kolejny'. Sama wiem jakie to denne się robi bo nie daje żadnej motywacji. Troszkę nie ogarniam tych 'starszych' bohaterów ale jakoś daję radę :) Nie wiem co napisać. Chciałam zadać pytanie któremuś z bohaterów ale nie wiem jakie x.x Może...
    Alex: Byłeś kiedyś zakochany, bądź podobała ci się któraś z przyjaciółek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najpierw podziękuję za długi komentarz, który naprawdę bardzo motywuje ♥
      Alex: Uważam, że moje przyjaciółki są najpiękniejsza na świecie, a co do kochania kogoś to nie wiem.

      Usuń
  59. Jak zwykle spóźniony, ale dodaję :)
    Rozdział jest cudowny, idealny, magiczny, tajemniczy, nie dający o sobie zapomnieć... Uwielbiam go! Jest taaki niesamowity! Kocham czytać tego typu rzeczy, a wasz styl pisania, bo niestety nie wiem, która pisała akurat ten rozdział, sprawia, że jest to dla mnie 3 razy ciekawsze niż większość książek o tej tematyce. Wszystko jest takie dopracowane, a każdy, nawet najmniejszy szczegół zastanawia. Nie mogę się doczekać więcej waszych rozdziałów!
    I jeszcze chłopcy. Najpierw Harry łobuziak! Jest taki uroczy i pociągający... Żałuję tylko, że się nie odezwał... :)
    A Zayn? Jest taki zabawny i czarujący! A ich rozmowa jest cudowna i taka naturalna. :)
    Nie mogę się doczekać kolejnego! Powodzenia w pisaniu i dużo dużo weny wam życzę! :)
    +Nominowałam was do nagrody THE BEST BLOG AWARD :)

    OdpowiedzUsuń
  60. "Mówiłem, że jak już wyjadą, to możemy zorganizować grupową orgię. Zadzwonimy po parę cheerleaderek i będzie super – odparł sarkastycznie od niechcenia " , tak jakby mówił Simon " i chcialbym jeszcze dodać, ze ostatnio bawię się w transwestytyzm i sypiam z Twoją matką", akurat czytam poczatek rozdziału i już mi się podoba ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i zastanawiam się, czy z Harrego chcecie zrobić Jace.. no coż, cczyżby byli Nocnymi łowcami ? zastanawiam sie, czy Malik będzie Wielkim Czarnoksiężnikiem Brooklyn'u czyli Magnusiątkiem naszym kochanym .xD

      Usuń
    2. haha nawet tego nie skojarzyłam, widocznie moja głowa podświadomie tworzy podobne sytuacja. Historia nie będzie o nocnych łowcach ani wilkołakach itp, a Harry na pewno nie będzie jak Jace, już prędzej Niall. Czarodziejów też nie będzie.:) uwielbiam Dary Anioła i jestem ich wielką fankom

      Usuń
  61. bez obrazy ale jak brunetka może być jasnowłosa? to zaprzeczenie same w sobie :P ale opowiadanie epickie. ♥

    OdpowiedzUsuń